Obserwowaliśmy złowienie karpia

To nie było żadne znaczące wydarzenie, karp duży, lecz nie rekordowy. Tym niemniej złowieniu towarzyszyły jak zawsze spore emocje, wędkarze z CARP TEAM NO-KILL zadowoleni i bardzo sympatyczni. To był taki zwykły, uroczy dzień w Bobrowym Rozlewisku, ludzie opalali się, spacerowali, kąpali, łowili ryby. Czy trzeba czegoś więcej by być szczęśliwym?